Cześć, mam na imię Marta. Opowieść “Dwa regiony, jedna kraina” to moja osobista interpretacja, w której przedstawiam Żuławy i Mierzeję Wiślaną jako jedną całość. Powstała z pasji do regionu, aury i piękna tej niesamowitej Krainy. Nawiązuję w niej do historii i kultury regionu, ale także wspomnień mojej rodziny.
Pochodzę z Nowego Dworu Gdańskiego, małej miejscowości na Żuławach. Moi pradziadkowie, z obu stron, przybyli na tereny Delty Wisły tuż po wojnie w 1945/46 roku i osiedlili się w sąsiadujących wsiach: Żuławki i Drewnica, które łączył niegdyś prom linowy. To tu urodzili się moi rodzice.
Mam to szczęście, że moja babcia opowiedziała mi swoje wspomnienia z dzieciństwa (m.in. podróż na Żuławy, wodę po kolana, pływające w niej węgorze, dom na usypanym pagórku - terpie - i jego wcześniejszych gospodarzy). Na tych historiach i swoich późniejszych doświadczeniach rozwinęły się moje korzenie.
Drzewo genealogiczne pokazuje, że nie jestem pierwszą osobą z naszego rodu, która powraca do Krainy Żuław i Mierzei Wiślanej w każdej wolnej chwili. Dziś wiem, że niezależnie od tego gdzie jesteśmy teraz, a gdzie jutro - ważne jest to, co mamy w sercu i w jaki sposób doświadczamy podróży życia. A przede wszystkim, co niesiemy dalej w świat: jakie obrazy, opowieści, emocje.
Cześć, mam na imię Marta. Opowieść “Dwa regiony jedna kraina” to moja osobista interpretacja, w której przedstawiam Żuławy i Mierzeję Wiślaną jako jedną całość. Powstała z pasji do regionu, aury i piękna tej niesamowitej Krainy.